Opublikowano 23 komentarze

Pęknięty blok silnika, czyli skutki pierwszych przymrozków

Przyszedł czas na zimę, pierwsze mrozy i pęknięty blok silnika. Okazuje się, że niektórzy użytkownicy pojazdów mają w swoich układach chłodniczych wodę zamiast dedykowanego płynu chłodniczego. Oczywiście mróz nie jest jedynym zagrożeniem w posiadaniu w obiegu chłodniczym wody. Problemem jest również korodowanie elementów układu chłodzenia, temperatura wrzenia wody i pewnie jeszcze kilka negatywnych czynników można by było wymienić. Chciałbym się jednak skupić na tym najpoważniejszym, szczególnie w porze zimowej, czyli zamarzaniu i rozsadzaniu bloku silnika od środka.

Pacjent, któremu przydarzyła się historia to Audi z silnikiem benzynowym 1.6. Po zdiagnozowaniu przyczyny wycieków cieczy chłodzącej stwierdziliśmy, że silnik trzeba wyciągnąc, rozebrać i wymienić blok. Niestety cena naprawy mogła zrównać się z ceną auta, dlatego szukaliśmy innych rozwiązań. Teoretycznie jak wyciągniemy to można osuszyć, wyczyścić i znaleźć magika, który spawa żeliwo i sporo oszczędzimy. Problemem jest fakt, że trzeba wyciągnąć silnik. Jeszcze większym problemem jest znaleźć fachowca, który nam to pospawa.

Drążyliśmy temat i okazało się, że rozwiązaniem może być dwuskładnikowy klej odporny na wysokie temperatury, drgania, oleje, itp. Znaleźliśmy taki klej, a raczej osobę, która kleiła coś nim w silniku. Klej nie był tani, ale jego cena była zdecydowanie niższa od robocizny za demontaż silnika, spawanie bloku i ponowny montaż.

Nie pozostawało nam nic, jak spróbować. Na początek trzeba było osuszyć blok. Niestety ciecz, która była w bloku silnika cały czas wypływała z pęknięcia. Spuściliśmy tyle co mogliśmy przez dolny wąż układu chłodzenia. Niestety w bloku pozostawało jeszcze tyle cieczy, żeby cały czas wypływać i zanieczyszczać miejsce klejenia. W ruch poszedł kompresor i sprężone powietrze, żeby stworzyć ciśnienie w układzie i wyrzucić ciecz na zewnątrz. Okazało się, że to nadal za mało. Ostatecznym rozwiązaniem było tak ustawić blok silnika, żeby ciecz zaczęła wypływać przez pęknięcie i pozwolić jej wypływać na tyle długo, aż wypłynie. Przednie koła unieśliśmy na ok 30 cm i zostawiliśmy na całą noc. Rano podnieśliśmy auto w całości i okazało się, że z pęknięcia ciecz już się nie wydobywa. Zabraliśmy się za czyszczenie i przygotowywanie powierzchni do klejenia.

Na początku powierzchnia została zeszlifowana kamieniem szlifierskim (fot.1). W miejscach gdzie kamień szlifierski nie doszedł, powierzchnia została oczyszczona szczotką drucianą (fot.2). Następnie wszystko odtłuszczone benzyną ekstrakcyjną.

Pęknięty blok silnika
Czyszczenie powierzchni przed klejeniem

Przygotowanie kleju polegało na odmierzeniu jednakowej ilości dwóch składników i na dokładnym ich wymieszaniu. Podczas przygotowywania kleju, miejsce klejenia zostało podgrzane opalarką, żeby temperatura powierzchni klejonej była bliska temperaturze pokojowej. Czas nakładać.

Pęknięty blok silnika
Klejenie pękniętego bloku silnika

Warstwa kleju nałożona na bogato, żeby podczas wygładzania można było wepchnąć w powstałą szczelinę. Należy pamiętać, żeby robić to z wyczuciem, żeby nie zablokować obiegu cieczy chłodzącej w płaszczu, który uległ uszkodzeniu. Warstwa wygładzona, szczeliny wypełnione, no to schniemy.

Uwaga! Klej do całkowitego utwardzenia musi schnąć ok 24 godziny. Optymalne warunki do schnięcia to temperatura pokojowa. Na warsztacie było ok 13-15 st C, dlatego podwiesiliśmy pod silnikiem farelkę, żeby podgrzać temperaturę powietrza wokół miejsca klejenia. Trzeba uważać, żeby gorące powietrze nie leciało bezpośrednio na klej.

Po ok 6 godzinach schnięcia dodatkowe źródło ogrzewania zostało wyłączone i pozostały proces utwardzania przebiegał w temperaturze ok 10-13 st C. Po ok 35-40 godzinach nadszedł czas na próbę. Układ chłodzenia został napełniony płynem chłodniczym. Komputer podłączony pod złącze DLC, parametry temperatury cieczy i grzejemy. Podgrzany płyn chłodniczy otworzył termostat, wentylatory ruszyły, schłodziły temperaturę płynu. Czas na oględziny. Sucho 🙂 Zabiegł przyniósł oczekiwany efekt. Pacjent ma się dobrze, płynu nie ubywa, przynajmniej nie z miejsca klejenia 😉

Podziękowania dla Igora za dokładne szlifowanie, ogrzewanie i rozprowadzanie kleju 🙂

Jeśli masz podobny problem i szukasz sprawdzonego kleju, możesz zamówić go w naszym sklepie (link poniżej).

https://mototechnika.net/produkt/klej-dwuskladnikowy-plynny-metal/

23 komentarze do: “Pęknięty blok silnika, czyli skutki pierwszych przymrozków

  1. Jestem w szoku, myślałem, ze to sie nie moze udac. Mam podobny problem i myslalem, ze czeka mnie juz tylko wymiana. Poproszę o namiary na klej. Dzieki

    1. Szczegóły wysłane na maila. Powodzenia:)

      1. Witam
        Mogę prosić o nazwę specyfiku

    2. Można prosić o nazwę kleju?

  2. Mam podobny problem , proszę o pomoc

  3. Dzuen dobry, czy można na priv poprosić o nazwę kleju?

  4. Cześć, czy mogę prosić o namiar na klej?
    Pozdrawiam

  5. Poproszę o nazwe kleju. Pozdrawiam

  6. Proszę o więcej informacji na temat kleju.

  7. Witam, mam ten sam problem. Pęknięty blok silnika. Proszę o informację co to za klej. Pozdrawiam.

  8. Czy również mogę prosić o nazwę kleju i jego parametry? Mam poważniejszy problem.

  9. Proszę o podanie nazwy kleju

  10. Witam mam ten sam problem w miom Audi poproszę o nazwę kleju i jakiś kontakt do sprawdzonego sklepu. Pozdrawiam

  11. Witam mierzę się właśnie z podobnym problemem, z góry dziękuję za namiary na klej i pomoc
    Pozdrawiam,

  12. Proszę o przysłanie namiarów na kupno kleju

  13. Witam, proszę o przesłanie nazwy kleju na e-mail 🙂 Pozdrawiam

  14. Proszę o nazwę kleju lub przesłanie szczegółów na email

  15. Poproszę o namiar na ten klej.

  16. Witam, proszę o nazwę kleju

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *